Czyżby zmiana nazwy? Jeszcze nie, ale jest już przygotowanie :) Dla takich "szaraczków" z powiatu wągrowieckiego przymiotnik "Powiatowy" jest pewnie nobilitacją. Jednak zawodnicy ze ścisłej czołówki jak zobaczą "powiatowy", to ... pierwsze wrażenie będzie: "dziękuję, niech sobie pograją lokalsi, dyplomów i pucharów nie mam gdzie kłaść ...". Podobnie na "powiatowy" reaguje telewizja ... tzn. wcale nie reaguje, nawet grzecznie nie odpisze, że nie są zainteresowani. Dla dużych sponsorów, którzy nawet nie mają swoich oddziałów w powiecie to samo. Osoby, które od lat jeżdżą wiedzą jak turniej wygląda ... no jest na miarę możliwości. Myślę, że przymiotnik "POMYSŁOWY" będzie bardziej oddawał charakter PITS. W końcu nie jest to turniej tylko dla zawodników z powiatu, ma charakter otwarty. W każdej edycji dzieje się coś nowego wprowadzane są jakieś nowe pomysły. Nie przez przypadek organizator ma auto z bardzo charakterystyczną tablicą rejestracyjną.
To nie jest turniej doskonały, mamy świadomość, że pewnych spraw nie przeskoczymy. Szachiści, to też tylko ludzie ze swoimi wadami i zaletami. Uparli się i nie chcą się wcześniej zapisywać, tylko czekają na ostatnią chwilę, oceniając swoje szanse. Zresztą w tym roku jest to nawet zrozumiałe, bo są dwa turnieje: A i B. Który wybrać?
Jak dotrzeć do największej liczby odbiorców? Płacić za promocję? Z czego? Z funduszu nagród? Zachęcam zatem wszystkich szachistów do promocji PITS! Nie zostawiajcie wiadomości o turnieju tylko dla siebie z nadzieją, że wygracie nagrodę! To właśnie wtedy, gdy turniej będzie większy, będzie popularniejszy, to będzie lepiej dla wszystkich, łatwiej będzie pozyskiwać nowych sponsorów! Nie wygracie turnieju? Ale zobaczycie właśnie, jak grają najlepsi, będziecie mieli szanse zagrać z nimi, nauczyć się od nich. To taki szachowy (nie tylko) paradoks, że najwięcej uczą porażki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz